Twój koszyk jest obecnie pusty!
Od-bobrować Skrzypce
Od-bobrować Skrzypce to rzeźba, która opowiada o tym, co to znaczy uwolnić swoją pasję. Każdy człowiek ma w sobie takie magiczne skrzypce (albo saksofon, flet, klarnet czy jaki-tam-kolwiek inny instrument się lubi), które są symbolem największego skarbu, jaki może tylko istnieć — Pasji Duszy.
Pasja Duszy to coś naturalnego, z czym po prostu się rodzimy. To coś, co sprawia, że dusza staje się obecna w fizycznej rzeczywistości. Dusza jest bardzo mądra i manifestuje się jako żywa istota, ponieważ chce poszerzać swoje rozumienie siebie oraz podzielić się swoją unikalnością nią z innymi duszami. W taki właśnie sposób dusza wzrasta i, z życia na życie, staje się coraz bardziej dojrzała, głęboka i mądra. Można powiedzieć, że dzięki temu ma coraz więcej siebie w sobie.
Pasja jest czymś zupełnie naturalnym, a jednocześnie unikalnym dla każdego z nas. Wewnątrz każdego człowieka istnieje unikalność, która staje się idealną ekspresją dla Pasji Duszy w danym wcieleniu. Jest to właśnie coś, co trzeba od-bobrować, czyli po prostu od-tamować. A to dlatego, że generalnie zapominamy o swojej pasji duszy — tak jest skonstruowany ten świat… niestety! W jakiś sposób sprawia, że doznajemy duchowej amnezji i bardzo szybko skrzypce pasji stają się zagrzebane pod całą stertą gałęzi. Są one trochę jak tama na rzece, blokująca naturalny nurt życiowej energii oraz związanej z nią kreatywności.
Aby więc zacząć w pełni wyrażać pasję swojej duszy i przez to być szczęśliwym człowiekiem, trzeba zagłębić się w tą stertę gałęzi i śmieci, tamujących życiową energię i usunąć wszystko, co tłumi i blokuje wyłonić z niej swoje skrzypce — swój instrument pasji. Wtedy nurt rzeki życia nie będzie zablokowany, ale nie jako moderowany, kształtowany przez melodię i pieśń Duszy, dając wspaniałe, kreatywne rezultaty — masę satysfakcji i radości życia!
Niestety jako ludzie niechętnie robimy takie rzeczy, ponieważ te wszystkie gałęzie i śmieci są nieprzyjemnymi energiami. Poza tym we współczesnym społeczeństwie panuje wiele hipnotycznych wpływów, które sprawiają, że zamiast sięgnąć po swój wielki, twórczy potencjał, zadowalamy się codziennym przetrwaniem i odrobiną przyjemności od czasu do czasu.
Staliśmy się do tego tak przyzwyczajeni, że wolimy po prostu udawać, że magicznych skrzypiec w nas nie ma. Jakoś ciułamy to swoje życie z dnia na dzień. Pracujemy, płacimy rachunki i umieramy tylko po to, aby w kolejnym wcieleniu powrócić, by raz jeszcze powtórzyć ten sam smutny, lecz w jakiś dziwny sposób wygodny, program.
Przychodzi jednak taki moment, że nie ma już innego wyjścia. Dla każdego ten moment jest inny ale zazwyczaj jest czymś bardzo traumatycznym. Może to być wypadek samochodowy, śmierć ukochanej osoby, albo nagła utrata pracy i chęci do życia — możliwe, że nawet głęboka depresja. Choć takie trudne sytuacje są nieprzyjemne, to tak naprawdę powstają z bardzo ważnego powodu: aby pomóc nam od-bobrować swoje skrzypce. Abyśmy mogli przebudzić się i przypomnieć sobie po co w ogóle jesteśmy na Ziemi, i czym jest sens życia — przypomnieć sobie swoją Pasję Duszy.
Rzeźba Od-bobrować Skrzypce ilustruje to fascynujące zjawisko. Składa się z elementów, które symbolizują różne wymiary i energie procesu odblokowania swojej pasji. Właściwie każdy element posiada kilka znaczeń symbolicznych. A na pełen energetyczny obraz tej rzeźby składają się co najmniej trzy poziomy znaczeniowe, które chciałbym pokrótce przedstawić.
1. Pierwszy poziom znaczeniowy to de-robotyzacja ludzkiej świadomości. Co to znaczy?
Cóż, wiąże się to z hipnozą obecną w społeczeństwie, która sprawia, że zamiast pełnymi pasji, kreatywnymi Twórcami, stajemy się zwykłymi pracownikami (żeby nie powiedzieć wprost: niewolnikami!). Jakże często zamiast wyrażać swoją unikalną błyskotliwość, stajemy się automatami — trochę jak roboty, zaprogramowane w swych rutynach i wzorcach działania. Innymi słowy, ludzki umysł traci kontakt z Duszą i pasją z powodu programowania, które jest nam narzucane od najmłodszych lat.
Tracimy wrażliwość, dociekliwość, innowacyjność i czułość swojej naturalnej świadomości, ponieważ uczymy się programów funkcjonowania w trudnych realiach rzeczywistości. Oczywiście, ta trudna, „realna” rzeczywistość też jest nam sprzedawana. Bo kto powiedział, że taka właśnie musi być? Jest to tylko system wierzeń — ohydny stereotyp, kolejna gałąź i kawał gruzu wrzucony do rzeki życia, tamujący jej naturalny pełen dostatku, i pasji nurt.
Na dodatek uczy się nas, że wyobraźnia i kreatywność to dziecinna zabawa, że to strata czasu. Wszystko musi mieścić się w malutkim pudełku logiki, zgadzać się z konformistycznymi przekonaniami ogółu społeczeństwa. Oto nasza sterta gałęzi robi się coraz większa, coraz bardziej tamując przepływ życiowych energii. Wraz z wiekiem każdy człowiek staje się coraz mniej wrażliwy i coraz bardziej robotyczny w swoim postępowaniu. Rutyny i wzorce działania coraz bardziej przejmują nasze życie, sprawiając że jest w nim coraz mniej pasji i radości.
2. Drugi poziom energetyczny tej rzeźby dotyczy seksu. Jest to bardzo ściśle związane z robotyzacją ludzkiego umysłu i systemami wierzeń, jakie się nam narzuca. Bo sprawiają one również to, że zaczynamy podświadomie blokować swoją seksualną energię. A przecież seksualna energia to życiowa energia! No, pomyślcie tylko skąd bierze się życie? „Mamo, tato, a skąd biorą się dzieci?”
Uczy się nas, że seks jest czymś złym, wstydliwym — czymś, czego „bóg” nie lubi. Czymś, co należy traktować jak temat tabu, jak gdyby był czymś brudnym. Jest to wielka szkoda, ponieważ pasja jest właśnie czystą, seksualną energią. A więc blokując seksualność, blokujemy w sobie ekspresję swojej Pasji Duszy! Seks to nie tylko akt fizyczny, ale przede wszystkim energia, duchowa energia, która jest podstawą istnienia. Jest przejawem Duszy — jej pragnienia, aby żyć, doświadczać, dzielić się z innymi w miłości, rozwijać swoją mądrość i dzielić się nią z innymi duszami. Jest w tym wielka miłość i esencja samego Życia.
Blokując swoją seksualność, blokujemy swoją Pasję Duszy. Kropka! A zatem, aby ją odblokować i przypomnieć sobie swoją Prawdę, pierwszym i najłatwiejszym miejscem jest właśnie seksualność. Uwalniając swoje seksualne blokady i stereotypy narzucone przez społeczeństwo, znacząco poprawimy swoje życie seksualne, a w raz z nim wszystko inne! Tak to po prostu działa. Gorąco polecam takie od-bobrowanie na kolację i śniadanie.
3. Trzeci poziom od-bobrowania skrzypiec jest czymś osobistym dla mnie, ale myślę że wiele osób odnajdzie w tym również siebie. Chodzi o tworzenie dzieł sztuki, które nie tyle mają być miłe dla oka, co właśnie przepełnione wielowymiarową energią piękna. Może się to wydać czymś trywialnym, ale aby tworzyć swoje magiczne rzeźby i odczytywać z nich to, co teraz tutaj przedstawiam, wymagało bardzo dużo praktyki i odwagi. Wiele godzin, dni, tygodni głębokich medytacji i eksplorowania nieznanych pokładów świadomości.
Wiem, że to wszystko jest bardzo awangardowe i zapewne niewiele osób w ogóle się tym zainteresuje, ale ja nie mogę się tym przejmować! Muszę pozostać autentyczny i wierny sobie! Po prostu wyrażać to, co płynie z mojego wnętrza, co czuję, że jest prawdziwe dla mnie. Myślę też, że jest to wielka podpowiedź dla każdego, kto chce od-bobrować własne skrzypce — odkryć i zacząć wyrażać pasję swojej duszy.
Bardzo duża ilość gałęzi, budujących tamę, pod którą schowane są skrzypce pasji to właśnie zwątpienie w samego siebie. Głosy zwątpienia, które sprawiają, że wolimy siedzieć cicho, kontynuując swoją przyziemną egzystencję, zamiast odważniewyrażać to, co naprawdę w nas siedzi. Boimy się reakcji otoczenia. Boimy się odrzucenia i bycia negatywnie osądzanymi przez innych ludzi. Boimy się tzw hejtu, a więc blokujemy sami siebie i zamiast wyrażać swoją pasję duszy, powstrzymujemy jej czarujący żar. Wierzymy, że jest czymś trochę niebezpiecznym.
Jest to nawet po części prawdą, ponieważ faktycznie być może twoja ekspresja, tak jak moja i wielu innych pionierów, będzie czymś bardzo ekscentrycznym i niewiele osób (albo nikt!) nie będzie Cię rozumieć. Ale przecież tu nie chodzi o innych ludzi! Tutaj chodzi o wolność Duszy! O Prawdę! O bycie wolnym i szczęśliwym człowiekiem! O własną satysfakcję i radość życia!
Jeśli coś mnie jara, to muszę się tym jarać, bo inaczej będzie mi po prostu zimno i prawdopodobnie będę chciał umrzeć — wpadnę w depresję, albo co… Nic dziwnego, że w ostatniej dekadzie depresja stała się jedną z najpoważniejszych chorób, nękających ludzkość. To wszystko przez zatamowane skrzypce, które koniec końców trzeba po prostu od-bobrować i już! Ekspresja własnej pasji duszy, sprawia że życiowa energia płynie i czujesz olbrzymią radość. A czy cokolwiek innego ma w życiu większe znaczenie?