W Krainie Czarów — Sekretne Drzwi Świadomości

25,00 

Alicja była w Krainie Czarów bardzo krótko a opis, którym się z nami podzieliła, jest raczej mało klarowny. Autor postanowił zbadać ten przedziwny, fascynujący świat bardziej dogłębnie i podzielić się z nami tym, co po drugiej stronie torów piszczy.

Category:

Opis

Alicja była w Krainie Czarów bardzo krótko a opis, którym się z nami podzieliła, jest raczej mało klarowny. Autor postanowił zbadać ten przedziwny, fascynujący świat bardziej dogłębnie i podzielić się z nami tym, co po drugiej stronie torów piszczy.

To nie jest zwykła bajka. To dokumentacja z podróży poza to, co znane — magia, mistycyzm oraz nowe duchowe doznania są obecne wszędzie wokół i dostępne każdemu, kto odważy się otworzyć swoje serce i umysł poza wszelkie ograniczenia i wątpliwości…

Objętość: 187 str.
ISBN: 978-83-8155-848-8
Nad książką pracowali:
Sha Dhar (Łukasz Sałek) – Autor
Anna Sarbok – Ilustratorka

 

Kilka słów od Autora

Skoro każdy z nas wierzy, w co chce — ludzie wierzą w różne rzeczy — to przecież ja też mogę sobie wierzyć w moją magię.

Sam tworzę swój świat pełen fantazji i wyobraźni. Nie muszę przecież ograniczać się do tego, co wymyślili inni ludzie kiedyś tam. A nawet na tym, co oświadczono, że pochodzi od jakiegoś boga, aniołów, duchowych mistrzów, proroków, itd. Bo tak naprawdę to skąd ja mam wiedzieć, że tak faktycznie jest. A nie, że oni wszyscy też sobie to po prostu wmyślili. Ktoś przecież może to wszystko tylko wymyślać, stwarzać we własnych fantazjach a tylko mówić, że coś pochodzi od tego i tamtego, więc dlatego to jest prawda.

Ale skąd wiadomo, czy tak naprawdę jest?

Przecież i ja mogę teraz oznajmić, że to wszystko, co mówię, jest świętym przesłaniem od… np. wielkiego Archanioła Zadkiela. Mało znany archanioł, mało popularny — chce się teraz wybić i ja go channeluję. Mogę tak powiedzieć i w sumie, jeżeli sam w to wierzę, to tak faktycznie jest! Bo kto inny ma o tym zadecydować? Czy ktoś to może potwierdzić, albo zanegować w sposób logiczny, racjonalny?

Nie.

To właśnie jest jedna z tych rzeczy, których się nie da ani potwierdzić, ani obalić. To jedna z tych właśnie teorii „aksjomatycznych”, czyli możliwych, ale nie dających się sprawdzić. Po prostu są teoriami, których jest wszędzie dokoła cała masa. Właściwie to jest ich więcej, niż się ludziom wydaje. Ludzie wierzą w rzeczy, święcie przekonani, że te rzeczy są prawdziwe, nawet nie kwestionując, czy faktycznie tak jest!

Po prostu ja, można powiedzieć, że znudziłem się czyimiś wymysłami i fantazjami. Bo mówię sobie, po co ja mam starać się podążać czyimś wymysłem, skoro mogę stworzyć własny! I będzie on tak samo realny, czy nierealny, jak każdy inny.

Na przykład stworzyłem sobie taki własny wymysł, że moja rzeźba jest czymś dużo więcej niż tylko rzeźbą, ponieważ wkładam w nią energię, która potem z niej emanuje. I ta energia jest bardzo dobroczynna, czyli taka, która ma wnieść coś pięknego i zdrowego w życie człowieka i jego całe otoczenie. A później ta energia emanuje z tej rzeźby.

I czy ktoś to może potwierdzić, albo obalić?

Raczej nie.

Właściwie to te rzeźby same w sobie są bardzo piękne, więc jest to jakiś dowód na to, że faktycznie emanują dobroczynną energią, bo inaczej byłyby przecież brzydkie, tak?

Albo i nie… widzicie, tak działają systemy wierzeń, czyli teorie. Przyjmuje się coś za prawdę lub fałsz i święcie wierzy, że tak właśnie jest. Czemu więc mam się ograniczać do czegoś, co inni stworzyli, skoro mogę stworzyć własny świat, używając własnej wyobraźni — własną fantastyczną umiejętnością kreatywności. Po co się ograniczać. Po co być papugą, małpą — skoro można być lwem! Królem. Twórcą!

Taka myśl.

Pozdrawiam serdecznie,

Dr Sha Dhar